czwartek, 15 października 2015

Cel w życiu


Zadaję sobie pytanie czy warto śnić, czy warto marzyć lub tęsknić do tego czego się jeszcze w życiu nie doświadczyło? Czy nie jest tak, że w naturze człowieka leży chęć nieustannego odkrywania tajemnic naszego świata? Ludzie wiecznie ciekawi, szukają coraz to nowych doznań i nigdy nie mają dosyć. Nasza chęć poznania wszystkich tajemnic czyni nasze życie ciekawszym, daje nam cele do realizacji.
Jaki więc sens miałoby nasze życie, gdybyśmy przestali szukać, marzyć, dążyć do jakiegoś celu? Co by było gdybyśmy zatracili naszą ciekawość ? Jeśli przestalibyśmy wierzyć w realizację naszych celów? Ludzie chorzy na raka czasem tracą sprzed oczu cel, przestają reagować na świat zewnętrzny jakby nie mieli już ochoty na żadne nowe doświadczenie czy doznanie. Gdy tak się dzieje rak wygrywa, nie tylko z naszym ciałem ale i z nasza duszą.
Nie wszyscy chorzy się poddają, są i tacy którzy właśnie dzięki rakowi budzą się do życia. Ale jak wiele osób zaczyna żyć na nowo po diagnozie? Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę zachowanie takich osób jak Magda Prokopowicz oraz wielu innych kobiet, które mają odwagę mówić światu o swojej chorobie jest ich wielu.
Tak wiele fundacji zakładają właśnie osoby chore na raka, organizowane są różnego rodzaju akcje takie jak "oddaj włos " mające na celu poprawę komfortu życia chorych, wsparcia ich, pobudzenia świadomości społeczeństwa i we wszystkich tych akcjach uczestniczą właśnie chorzy. Bywa też, że niektórzy zakładają profile na portalach społecznościowych, piszą blogi, zostają wolontariuszami. A wszystko to zmierza ku jednemu - realizacji celu! Nagle człowiek budzi się do działania, dostrzega to czego inni nie widzą i zmienia swoje życie. Zaczyna je dzielić  na przed i po diagnozie. Ja nie jestem wyjątkiem, ja również zmieniam swoje życie i to mi daje siłę by walczyć z chorobą, strachem i chwilami zwątpienia które niestety zawsze wracają. Ale nie poddaję się swoim słabościom i po każdym załamaniu wychodzę na prostą z jeszcze większą nadzieją na to, że jeszcze mam czas na życie, czas na marzenia i czas na ich realizację. Nie ważne czy będę żyła rok, dwa, 5, 10 czy 15 lat, ważne że będę czuła, że przeżyłam ten czas najlepiej jak potrafię. To jest najważniejsze, wyznaczyć sobie cele, dążyć do ich realizacji i czerpać z każdej chwili jak najwięcej, bo warto cieszyć się  życiem dopóki ono trwa.
 Musimy postanowić sobie, że nie poddamy się dopóki nie osiągniemy naszych celów, być uparci i zawzięci w swoim postanowieniu. Ja tak postanowiłam, wyznaczyłam sobie cele i teraz będę je realizować,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze pomagają, piszcie tak jak czujecie