sobota, 7 listopada 2015

Wyciszenie

Czasem w życiu człowiek potrzebuje chwili tylko dla siebie.Ja miewam takie momenty kiedy odcinam się od wszystkich i od wszystkiego, co nie zawsze spowodowane jest złymi doświadczeniami. Ostatnio spowodowały u mnie taki stan dobre rzeczy a może nawet ich nadmiar. Uważam się za osobę silną psychicznie, ale wydarzenia z ostatniego roku, moja choroba a przy tym też problemy osobiste wystawiły mnie na ciężką próbę. Były momenty załamania ale za każdym razem potrafiłam się z nimi uporać. Teraz sytuacja zaczęła się zmieniać, wszystko ucichło, zmienił się status mojej choroby, znowu zmieniło się moje życie. Strach dalej we mnie siedzi ale z upływem czasu jest coraz bardziej wyciszony.
Dałam sobie teraz czas na to,żeby pogodzić się z tym, że to najgorsze mam za sobą.Bo koniec choroby to też pewnego rodzaju szok, bo coś co tak zdominowało moje życie się skończyło i ponownie jestem zmuszona do zmiany mojej codzienności.  Nie wiem czy choroba da o sobie jeszcze znać ale teraz przestała być na pierwszym planie. Chwilowo odpuściła. A ja muszę wrócić do stanu sprzed choroby. Musiałam się z tym oswoić, dlatego skupiłam się na sobie. Pozwoliłam sobie na ten luksus i odcięłam się od wszystkiego. To dobry sposób na przerwę od życia, na oswojenie nowej sytuacji w której człowiek się znajduje. Niestety są też minusy, nie kążdy potrafi zrozumieć moje zachowanie. Ci którzy mnie znają wiedzą doskonale,że taka po prostu jestem i czasem tego potrzebuję, Niestety Ci, którzy znają mnie słabiej nie potrafią czasem zrozumieć dlaczego tak się zachowuję. Powód jest prosty, mój egoizm dochodzi do głosu i zapominam o wszystkich poza sobą. Na szczęście udaje mi się go wyciszyć. Efekt, powrót między innymi do pisania bloga. Przepraszam wszystkich, którzy regularnie go czytają za tą długą przerwę w pisaniu ale pewne rzeczy są silniejsze ode mnie.